AZJA POŁUDNIOWO-WSCHODNIA 2009-10
LAOS. PLEMIONA AKHA DZIEŃ 3 (grudzień 2009) przeczytaj relację
Wioska Jun Ka wcześnie
rano. Na sznurku wisi nasz czerwony sarong, w tym domu nocowaliśmy
Pies to nie przyjaciel
człowieka, tylko pożywienie. Vongsay skubie kundla na świąteczny obiad
Zanim wyruszyliśmy w
dalszą drogę, piesek był upieczony. Mięso trochę twarde, ale b. smaczne
Ci dziadkowie byli bardzo
sympatyczni i nie mieli nic przeciwko zrobieniu zdjęcia. To lubię!
Najlepsi przyjaciele
Szczyty gór
wyłaniają się z chmur
Baaardzo wysokie bambusy
Koło pola ryżowego stoi
bambusowy spichlerz. Tu zjedliśmy lunch
Docieramy do trzeciej
wioski - Chia Hen. Liczy 35 domów i 290
mieszkańców
Bambusowy dom. Kiedy ktoś
potrzebuje nowy, wszyscy pomagają w budowie
Główna ulica w
Chia Hen
Szef chodził za nami po
całej wiosce
Akha są dobrymi myśliwymi.
Sami robią strzelby i proch
Inny myśliwy,
który wrócił z polowania
Jeszcze nie wynaleźli
pieluch
"Moja pierwsza proca"
Ela chciała zdjęcie z
dziećmi, ale kiedy wyciągnąłem aparat, wszyscy uciekli
Bez komentarza
Najpierw jedzą mężczyźni,
a kobiety czekają. Tamtego wieczoru miałem dużą gorączkę
Kiedy powiedziałem, że
nigdy nie żułem betel nut, kobiety przygotowały
kilka sztuk
Po minucie żucia,
mój język wyglądał tak jak widać
O 5 rano obudziło nas
stukanie. To te dziewczyny młóciły ryż przez kilka godzin
bez przerwy
Młócenie takiej
garstki ryżu zajmuje sporo czasu
Zdziwiłem się, że
pozwoliły mi zrobić zdjęcie
Albania
Anglia
Antarktyda
Argentyna
Armenia
Azerbejdżan
Bangladesz
Belize
Boliwia
Brazylia
Bułgaria
Chile
Chiny
Czarnogóra
Cypr
Czechy
Dania
Egipt
Ekwador
Estonia
Filipiny
Finlandia
Francja
Gruzja
Gwatemala
Hiszpania
Honduras
Indie
Kambodża
Kanada
Kirgistan
Kolumbia
Kostaryka
Laos
Litwa
Malezja
Meksyk
Mołdawia
Myanmar
Nepal
Nikaragua
Norwegia
Panama
Paragwaj
Peru
Polska
Rumunia
Salwador
Serbia
Singapur
Sri Lanka
Szwajcaria
Szwecja
Turkmenistan
Tajlandia
Tanzania
Urugwaj
Uzbekistan
USA
Wenezuela
Wietnam
Włochy
ZEA